Relingi dachowe, czyli nieodłączny kompan podróży

Wyposażenie aut

Letni wypad do lasu z rowerami czy zimowa eskapada narciarska z przyjaciółmi. Dodatkowa powierzchnia bagażowa zawsze mile widziana. Jak ją pozyskać? Pomogą nam w tym relingi dachowe.

Klik i reling przymocowany

Niektóre modele aut takie jak Seat Alhambra oferują w ramach wyposażenia dodatkowego relingi dachowe przymocowane na stałe. Są one nie tylko praktyczne, ale i dodają dodatkowego sznytu i elegancji naszemu samochodowi. Jeśli jednak nasz Seat nie ma takich relingów, zawsze można je dokupić i zainstalować. To nic trudnego. Kilka kliknięć i nasz sprytny miejski Seat Ibiza czy też rodzinny Seat Leon mają już na dachu dwa relingi. Warto je zakupić już wraz z autem.

Seat Ibiza też może być bagażówką

Zawsze stanowią one podstawową bazę do montażu bagażnika rowerowego czy też tak zwanej „trumny”, do której schowamy np. narty. Pamiętajmy, że tylko właściwie zamontowane relingi z atestami dają pewność bezpiecznego przewożenia bagażu na dachu. Takie właśnie oferowane są do Seata Ibiza, Seata Leona oraz Seata Alhambra w autoryzowanych salonach tego hiszpańskiego producenta samochodów.

Seat Leon z rowerem na dachu

Możemy też zawsze liczyć na pomoc wykwalifikowanego personelu, który wyjaśni i pokaże jak prawidłowo i bez użycia siły montować relingi na dachu. Pracownicy salonu podzielą się też pewnością jeszcze i inną radą. Relingi, choć wyglądają elegancko mogą przyczyniać się do zwiększonego zużycia paliwa. Ich konstrukcja wykraczająca poza obrys opływowej sylwetki Seata Ibiza czy Seata Leon wpływa na zwiększenie oporów powietrza, zwłaszcza przy poruszaniu się z większymi prędkościami.

Warto więc pamiętać by relingi demontować, gdy nie są nam aktualnie niezbędne. Dzięki temu zaoszczędzimy na paliwie, a i natura będzie nam za to wdzięczna. Tak czy inaczej, będąc już posiadaczem Seata Ibiza, Seata Leona czy też Seata Alhambra warto przed wyjazdem na wakacje doposażyć go w relingi dachowe, które dostaniemy w każdym autoryzowanym salonie Seata. Polecamy!