Okazuje się, że ruszanie autem będzie tak samo ważną czynnością w kontekście bezpieczeństwa jak hamowanie. Wiele osób przyzwyczajonych jest naturalnie do tego, że wystarczy tylko dodać dużo gazu, gdy na przykład stoimy na wzniesieniu.
Jeżeli jednak nie jesteśmy zbyt doświadczonymi kierowcami, to bardzo szybko wtedy może dojść do wypadku. Wtedy właśnie bardzo dobrze będą się sprawdzały systemy wspomagające ruszanie o nazwie HAC. O zasadności wykorzystania takich systemów możemy się dowiedzieć na przykład od wykwalifikowanych specjalistów pracujących w miejscach takich jak autoryzowany salon Seata.
Problem z ruszaniem pod górę
Wielu z nas na pewno doświadczyło bardzo stresującej sytuacji, gdy czekaliśmy w korku na wzniesieniu albo zaparkowaliśmy w miejscu pochyłym, a z tyłu za nami stoi samochód. Wtedy, jak wiadomo, trzeba bardzo umiejętnie ruszyć. Bezproblemowe włączenie się do ruchu może jednak być kłopotliwe dla osób, które nie mają wyczucia albo są zestresowane. W takiej sytuacji właśnie idealnym wręcz rozwiązaniem będzie HAC, czyli po prostu Hill Assist Control. W praktyce dzięki tej technologii w sytuacji, gdy kierowca będzie przenosić stopę z pedału hamulca na gaz, w układzie hamulcowym ciśnienie będzie utrzymywane jeszcze przez kilka sekund. Dzięki temu samochód nie ruszy się z miejsca. Jeśli już jednak nacisk na sprzęgło maleje, a nacisk na pedał gazu rośnie, to wtedy system będzie zmniejszać ciśnienie w układzie hamulcowym. To właśnie dzięki temu rozwiązaniu zwiększa się bezpieczeństwo jazdy.
Czy warto wykorzystywać system czuwający nad ruszaniem?
Oczy wiście kwestią sporną i dyskusyjną dla wielu użytkowników dróg będzie to, czy warto wykorzystywać taki system. Jak jednak dowiemy się u autoryzowanego dealera Seata, powinno być już normą wprowadzanie takich systemów do wszystkich samochodów. Jeżeli przecież coś się ma przysłużyć większemu bezpieczeństwu na drogach, to dlaczego z tego nie skorzystać? Wdrożenie tych systemów będzie zresztą wkrótce przewidywane przez prawo unijne.