Któż z nas nie zastanawiał się, w jaki sposób obliczana jest pojemność bagażników samochodowych i dlaczego podaje się ją w litrach. No bo jak to sobie wyobrazić? Nawet trudno tak z marszu powiedzieć, czy np. 230 litrów to dużo czy mało.
Jak się mierzy pojemność bagażnika
Zacznijmy od tego, gdzie w ogóle jest bagażnik. Zgodnie z definicją, to przestrzeń za tylnymi fotelami. Jak więc zmierzyć jego pojemność? Jedna z metod to wypełnienie bagażnika drobnymi kuleczkami (metoda SAE). Nieco kłopotliwe i z tego powodu rzadko stosowane. Częściej wykorzystuje się litrowe pudełka o ustalonych wymiarach i po prostu układa je w bagażniku (metoda VDA) tak, żeby zamknięta klapa ich nie uszkodziła. Ich liczba określa objętość bagażnika. Te pomiary są oficjalne i podane w specyfikacji auta. Czy jednak szukając odpowiedniego bagażnika wystarczy porównać dane producenta?
Czy duży bagażnik jest pojemny?
Przede wszystkim sprawdźmy, czy każdy z porównywanych bagażników był mierzony taką samą metodą. Dopiero wtedy porównanie ma sens. Jednak niektórzy producenci upychają wzorcowe cegiełki w zakamarkach i kole zapasowym, a inni układają tylko prosto. Dlatego tak naprawdę, do końca nie wiadomo, co nas czeka.
Jakie bagażniki mają Seaty
Miłą niespodziankę ma dla nas Seat Ibiza – małe miejskie auto z zaskakująco dużym bagażnikiem. Choć niewielki gabarytami, samochód ten ma bagażnik o pojemności aż 355 l.
Z kolei jeśli zajrzymy w specyfikację dużego, rodzinnego auta Seat Alhambra, może zaskoczyć nas niewielka, bo zaledwie 300 l pojemność. Trzeba jednak pamiętać, że w tym modelu są aż trzy rzędy foteli i możliwe jest złożenie dwóch. Wówczas pojemność bagażnika rośnie aż do 955 l.
Nie rozczaruje również pojemność oferowana przez ulubiony model hiszpańskich aut – Seat Leon. Jak na miejski samochód ze sportowym zacięciem, 380 l robi wrażenie.
Szukając naprawdę pojemnego bagażnika, najlepiej po prostu go obejrzeć. Bo oprócz cyfr, ważne jest również to, czy łatwo się go otwiera, pakuje oraz czy przestrzeni nie “ukradły” np. głośniki lub koło zapasowe. Czasem spore różnice można spotkać nawet w obrębie tego samego modelu. Dla przykładu auta z napędem hybrydowym potrzebują więcej miejsca na akumulatory niż te z napędem tradycyjnym.